Muzyka relaksacyjna…oto dzisiejszy nasz temat i kolejna forma relaksacji!
Słuch jest jednym z podstawowych zmysłów, za pomocą których odbieramy rzeczywistość. Codziennie docierają do nas dźwięki zarówno przyjemne, jak też irytujące, wpływając na nasze zdrowie i samopoczucie. Nie od dziś przecież znane są negatywne skutki przebywania w hałasie i przeciwnie, korzyści ze słuchania miłej dla ucha, spokojnej muzyki.
Uspokajająca muzyka to świetny sposób na poprawę nastroju i redukcję napięcia wywołanego stresem. Dzieje się tak między innymi dlatego, że rozluźnia mięśnie oraz obniża poziom hormonów związanych ze stresem takich jak kortyzol.
Ciężko jest zasnąć, kiedy umysł jest przeciążony natłokiem informacji z całego dnia. Nie tylko stres, ale również gonitwa myśli mogą skutecznie utrudnić spokojne ułożenie się do snu. Idealnym rozwiązaniem jest spokojna muzyka, która pomaga odprężyć się i wprowadzić mózg w stan odpowiedni do zasypiania. Muzyka o wolnym tempie, czyli około 60 uderzeń na minutę sprawia, że w mózgu zaczynają dominować fale alfa charakterystyczne dla relaksu. Oddech staje się głębszy, a ciało rozluźnione i gotowe do odpoczynku.
Słuchanie muzyki to nie tylko odbieranie dźwięków, ale także nasza reakcja na nią. Muzyka aktywuje prawie każdy region mózgu, m.in. ośrodki odpowiedzialne za emocje oraz pamięć. Nic więc dziwnego, że podczas słuchania utworów towarzyszą nam radość, smutek czy ekscytacja. Przesłuchanie ulubionych piosenek powoduje zwiększenie poziomu dopaminy, zwanej potocznie hormonem szczęścia, podobnie jak zjedzenie kostki czekolady. Wyjątkowo korzystnie działają tutaj odgłosy natury jak szum drzew czy śpiew ptaków, które kojarzą się ze spokojem i beztroską.
Zapraszam Was w świat relaksacji poprzez muzykę: