Dla ludzi wystrzeliwanie petard w sylwestrową noc to wspaniała i beztroska zabawa. Z radością i podziwem patrzymy w niebo obserwując niezliczone efekty specjalne w postaci mieniących się wszystkimi kolorami tęczy rozbłysków. Pikanterii dodają także efekty słuchowe towarzyszące wystrzałom. Jednak dla większości zwierząt to, czym się zachwycamy jest w rzeczywistości koszmarem nie do opisania.
Co roku wiele osób, w tym dzieci, ulega poparzeniom i zranieniom, a nawet śmierci z powodu nierozwagi nabywając z nielegalnej sprzedaży niebezpieczne produkty nieznanego pochodzenia. Wiele zwierząt domowych oraz żyjących dziko w naturze cierpi z powodu silnego strachu i stresu.
Przerażone i przestraszone, w panice uciekają swoim opiekunom podczas spacerów lub chowają się w najgłębsze zakamarki mieszkań. Są zdenerwowane, pobudzone i roztrzęsione. Nie rozumieją skąd biorą się te dziwne kolorowe światełka i odgłosy wybuchów. Czy chcesz aby nasi najbliżsi, czworonożni przyjaciele cierpieli z powodu ludzkiej beztroski i egoizmu?
Coraz więcej miast przystępuje do akcji stop fajerwerkom i petardom.
Dla ludzi to tylko krótka chwila rozrywki. A przestraszone zwierzęta umierają na zawał. Noc sylwestrowa to czas, kiedy wystraszone wybuchem rac, petard i fajerwerków zwierzęta uciekają od właścicieli. Jak wiele jest ofiar ? Kilka lat temu tego dnia we Włoszech padło 50 tys. zwierząt, w tym 7 tys. psów i kotów. Polskie statystyki na ten temat nie są publicznie udostępniane.