Kiedy pomyślimy o Bożym Narodzeniu to w naszej wyobraźni ukazuje się zielone, przystrojone kolorowymi ozdobami drzewko z gwiazdą lub szpicem na czubku. Zanim choinka przywędrowała na polską ziemię jej funkcję pełniła tutaj tytułowa podłaźniczka, czyli gałąź albo czubek zielonego, iglastego drzewka. Taką gałąź przynosił z lasu gospodarz domu w dzień Wigilii, a kobiety i dzieci przystrajały ją ozdobami. Kiedy była już gotowa gospodarz wieszał ją pod stropem. Choinka podwieszona pod sufitem czubkiem do dołu to tradycja starsza niż drzewko, jakie dziś najczęściej gości w naszych domach. Ozdoba ta miała swoją bogatą symbolikę. Nawiązywała do rajskiego drzewa poznania dobra i zła, a jej pień wskazywał kierunek na niebo. Podłaźniczka miała zapewniać domownikom wszelkie błogosławieństwo: zdrowie, zgodę i dostatek, miało także chronić domowników przed wszelkimi nieszczęściami. Drzewko miało też coś wspólnego z lepiej dziś znaną romantyczną symboliką jemioły – obecność podłaźniczki miała zapewnić pannom szybkie i szczęśliwe wydanie za mąż.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pod%C5%82a%C5%BAniczka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pod%C5%82a%C5%BAniczka